takie emocje, że ona ruszyła do skoku tak, jak się rusza na setkę. Podczas rozbiegu naturalnym odruchem, ćwiczonym tysiące razy, jest przyspieszenie przed poprzeczką. Ona nie miała już na to szans.</><br><br><who3>Walter: - To samo zrobił nasz skoczek Wolski, który zderzył się z poprzeczką.</><br><br><who4>Wszoła: - Tak ostro ruszył, że potem nie mógł przyspieszyć. I nie odbił się, bo nie zdążył. Zapomniał, że emocje to nie wszystko, że trzeba jeszcze pamiętać, aby zrobić to, co się ćwiczyło setki razy.</><br><br><who6>Olszański: - Wydaje mi się, że im dłużej trwała olimpiada, tym bardziej zestresowani byli nasi zawodnicy. Sądzę, że istniała jakaś presja, naciski wewnętrzne, narastające w