Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
zrywać, pocieszać, uspokajać,
rozdzielać klapsy i szturchańce.

Zdawałoby się więc, że na Lesznie, kiedy matka
zajmie się gospodarstwem, to Adela będzie mogła nareszcie
przemyśleć swoje myśli. Ale - dziwna rzecz! Im więcej
się ich przemyślało, tym więcej ich powstawało
i nie można było sobie z nimi dać rady. Czasem to
nie mogła się z nich otrząsnąć; nawet wtedy,
kiedy wołało ją któreś z dzieci. Raz Zośka
przewróciła się, nabiła sobie guza i podniosła
krzyk na całe podwórko, a mimo to upłynęła dłuższa
chwila, zanim Adela ocknęła się, podniosła z ławeczki
i pobiegła do niej. I niby to słyszała jej krzyk,
i widziała
zrywać, pocieszać, uspokajać, <br>rozdzielać klapsy i szturchańce. <br><br>Zdawałoby się więc, że na Lesznie, kiedy matka <br>zajmie się gospodarstwem, to Adela będzie mogła nareszcie <br>przemyśleć swoje myśli. Ale - dziwna rzecz! Im więcej <br>się ich przemyślało, tym więcej ich powstawało <br>i nie można było sobie z nimi dać rady. Czasem to <br>nie mogła się z nich otrząsnąć; nawet wtedy, <br>kiedy wołało ją któreś z dzieci. Raz Zośka <br>przewróciła się, nabiła sobie guza i podniosła <br>krzyk na całe podwórko, a mimo to upłynęła dłuższa <br>chwila, zanim Adela ocknęła się, podniosła z ławeczki <br>i pobiegła do niej. I niby to słyszała jej krzyk, <br>i widziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego