dla mego rozumu, dla mej pamięci, czy mnie kocha? Nie, ponieważ mogę stracić te przymioty nie tracąc samego siebie. Gdzież jest tedy owo ja, jeśli nie jest ani w ciele, ani w duszy? I jak kochać ciało lub duszę, jeśli nie dla tych przymiotów, które nie stanowią tego, co tworzy moje ja, skoro są zniszczalne? Czyż bowiem mógłby ktoś kochać istotę duszy jakiejś osoby w sposób oderwany, bez względu na jej przymioty? To nie jest możliwe i byłoby niesłuszne."<br><br>magda@nous.czyli.umysł<br><br>To piękny fragment, bo trudny i zagadkowy. Dlaczego właściwie kogoś kochamy? Nie ma jednej odpowiedzi. U jednych podoba nam