Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
tej sprawie jest tajne. Anna Marcinkowska, zastępca szefa mokotowskiej prokuratury, informuje tylko: - Po 2, 3 miesiącach będziemy wiedzieli, czy zmodyfikujemy zarzuty. Np. czy je zaostrzymy oraz czy obejmą także inne osoby.
Śledczy sprawdzą też, czy S. nie działał w zorganizowanej siatce pedofilskiej.
W poniedziałek prokuratura postawiła Andrzejowi S. zarzuty dotyczące molestowania seksualnego nieletnich i pornografii dziecięcej. Sąd wydał nakaz aresztowania go na trzy miesiące. W jego mieszkaniu oraz na pobliskim śmietniku znaleziono m.in. zdjęcia z wykorzystywanymi seksualnie dziećmi. Andrzej S. wyrzucił je na śmietnik. Tłumaczył, że były mu potrzebne do badań. Miał przyznać, iż niektóre zrobił sam. Prof. Zbigniew Lew
tej sprawie jest tajne. &lt;name type="person"&gt;Anna Marcinkowska&lt;/&gt;, zastępca szefa mokotowskiej prokuratury, informuje tylko: &lt;q&gt;- Po 2, 3 miesiącach będziemy wiedzieli, czy zmodyfikujemy zarzuty. Np. czy je zaostrzymy oraz czy obejmą także inne osoby.&lt;/&gt;<br>Śledczy sprawdzą też, czy &lt;name type="person"&gt;S.&lt;/&gt; nie działał w zorganizowanej siatce pedofilskiej.<br>W poniedziałek prokuratura postawiła &lt;name type="person"&gt;Andrzejowi S.&lt;/&gt; zarzuty dotyczące molestowania seksualnego nieletnich i pornografii dziecięcej. Sąd wydał nakaz aresztowania go na trzy miesiące. W jego mieszkaniu oraz na pobliskim śmietniku znaleziono m.in. zdjęcia z wykorzystywanymi seksualnie dziećmi. &lt;name type="person"&gt;Andrzej S.&lt;/&gt; wyrzucił je na śmietnik. Tłumaczył, że były mu potrzebne do badań. Miał przyznać, iż niektóre zrobił sam. Prof. &lt;name type="person"&gt;Zbigniew Lew
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego