zupełnie oczywiste, że w okresie członkostwa w &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt; potrzebna nam będzie instytucja koordynująca, tak jest we wszystkich państwach członkowskich&lt;/&gt; - tłumaczy szef &lt;name type="org"&gt;MSZ&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Włodzimierz Cimoszewicz&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Ale wszystkie resorty muszą przyjąć na siebie więcej odpowiedzialności, ponieważ kończy się pewien etap dochodzenia &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt; do &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br>Eksperci uważają, że zmiany w administracji akurat w momencie przystąpienia do &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt; to ryzykowny pomysł. &lt;q&gt;- Administracja przestaje pracować na kilka miesięcy przed reorganizacją, a potem przez kilka miesięcy uczy się działać na nowo&lt;/&gt; - przestrzegła wczoraj szefowa &lt;name type="org"&gt;Instytutu Spraw Publicznych&lt;/&gt; prof. &lt;name type="person"&gt;Lena Kolarska-Bobińska&lt;/&gt; podczas debaty poświęconej zmianom w polskiej administracji po przystąpieniu do &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt;. Moment przeprowadzania zmian w dyplomatyczny