Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
widać syren ani Posejdona. Podczas półrocznego rejsu 141 facetów z "Toleda" żyje stłoczonych jak śledzie w puszce, oglądając zamiast pięknych widoków filmy na wideo. Jedzą głównie specjał o konsystencji gumy do żucia, noszący dumną nazwę "Filet Baltimore". Raz w tygodniu kucharczyk podaje odmrażaną pizzę i wtedy wśród załogi podnosi się morale: nareszcie coś amerykańskiego. Co się tyczy papierosów, to zgodnie z ogólnoamerykańską tendencją obowiązywał swego czasu na okręcie zakaz używania tytoniu, ale załoga zagroziła buntem. "Musiałem pozwolić palić -opowiada kapitan Burke. -Inaczej by mnie zlinczowali. Teraz mają czterominutową przerwę na papierosa". Chłopaki mogą palić i nie przejmować się, powietrza bowiem na
widać syren ani Posejdona. Podczas półrocznego rejsu 141 facetów z "Toleda" żyje stłoczonych jak śledzie w puszce, oglądając zamiast pięknych widoków filmy na wideo. Jedzą głównie specjał o konsystencji gumy do żucia, noszący dumną nazwę "Filet Baltimore". Raz w tygodniu kucharczyk podaje odmrażaną pizzę i wtedy wśród załogi podnosi się morale: nareszcie coś amerykańskiego. Co się tyczy papierosów, to zgodnie z ogólnoamerykańską tendencją obowiązywał swego czasu na okręcie zakaz używania tytoniu, ale załoga zagroziła buntem. "Musiałem pozwolić palić -opowiada kapitan Burke. -Inaczej by mnie zlinczowali. Teraz mają czterominutową przerwę na papierosa". Chłopaki mogą palić i nie przejmować się, powietrza bowiem na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego