Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
w mordę. Przecież i tak był już drewniakiem.
- Podobno siedziałeś na stołówce nie za swoim drewnianym jebanym stolikiem? Jarek cały czas walczył nad opanowaniem swych nerwów. Widać było jak zaciska szczęki ze złości a jego oczy strzelały piorunami. W jego żyłach płynęło teraz tyle adrenaliny, że gdyby huknął dziadka w mordę to tamten chyba by już nie wstał. Musiał jednak cały ten gniew stłumić w sobie.
- Będę siedział tam gdzie mi pasuje! - odpowiedział hardo. Dziadek bez słowa odwrócił się od niego i otworzywszy drzwi, wyszedł na korytarz.
- Pięciuuu! - zawołał donośnie i zaczął odliczanie. - Raaaz! Dwaaaa! Na korytarzu rozległ się gwałtowny tupot
w mordę. Przecież i tak był już drewniakiem.<br>- Podobno siedziałeś na stołówce nie za swoim drewnianym jebanym stolikiem? Jarek cały czas walczył nad opanowaniem swych nerwów. Widać było jak zaciska szczęki ze złości a jego oczy strzelały piorunami. W jego żyłach płynęło teraz tyle adrenaliny, że gdyby huknął dziadka w mordę to tamten chyba by już nie wstał. Musiał jednak cały ten gniew stłumić w sobie.<br>- Będę siedział tam gdzie mi pasuje! - odpowiedział hardo. Dziadek bez słowa odwrócił się od niego i otworzywszy drzwi, wyszedł na korytarz. <br>- Pięciuuu! - zawołał donośnie i zaczął odliczanie. - Raaaz! Dwaaaa! Na korytarzu rozległ się gwałtowny tupot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego