Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
że nawet do tego nie jestem zdolny.
Wyznanie chłopca było zapisane przez hipnotyzera, Johna Coulbersa, który stanowczo nie życzył sobie, aby w seansie uczestniczył ktoś postronny. To było zasadniczym powodem, dla którego sędzia nie dopuścił tego zeznania jako dowodu obciążającego oskarżonego. Chociaż ustawodawstwo stanu dopuszczało możliwość, żeby nieletni, podejrzewany o morderstwo pierwszego stopnia odpowiadał za swoje czyny tak jak dorosły, Steven został skazany na umieszczenie w domu poprawczym, z którego wyszedł po ukończeniu dwudziestego pierwszego roku życia. Przez kilka następnych lat dziennikarze co jakiś czas przypominali jego historię, jakby czekając, aż Steve Berenson popełni kolejną zbrodnię. Ale nic się takiego nie
że nawet do tego nie jestem zdolny.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Wyznanie chłopca było zapisane przez hipnotyzera, Johna Coulbersa, który stanowczo nie życzył sobie, aby w seansie uczestniczył ktoś postronny. To było zasadniczym powodem, dla którego sędzia nie dopuścił tego zeznania jako dowodu obciążającego oskarżonego. Chociaż ustawodawstwo stanu dopuszczało możliwość, żeby nieletni, podejrzewany o morderstwo pierwszego stopnia odpowiadał za swoje czyny tak jak dorosły, Steven został skazany na umieszczenie w domu poprawczym, z którego wyszedł po ukończeniu dwudziestego pierwszego roku życia. Przez kilka następnych lat dziennikarze co jakiś czas przypominali jego historię, jakby czekając, aż Steve Berenson popełni kolejną zbrodnię. Ale nic się takiego nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego