Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Sto bajek
Rok wydania: 2000
Rok powstania: 1958
się do niego dopóty,
Aż z miłości zaczynał obgryzać mu buty.
Taką sobie wymyślił zabawę!

Dlatego właśnie buty te były dziurawe.

DZIURA W MOŚCIE
Na obiad jadą goście.
- Uwaga! Dziura w moście!

Pod mostem płynie rzeka,
Wiadomo, że z daleka.

Do morza wpada rada,
Inaczej nie wypada.

- Uwaga! Dziura w moście!
Lecz goście, jak to goście,

Czy dziura, czy też woda -
To dla nich nie przeszkoda.

Więc pierwszy wpadł do wody
Aptekarz niezbyt młody,

A za nim w ślad sędzina
I doktor z Krotoszyna.

Następnie z mostu leci
Dentystka z trojgiem dzieci,

Mierniczy, pisarz gminny
I rejent niezbyt zwinny,

I burmistrz
się do niego dopóty,<br>Aż z miłości zaczynał obgryzać mu buty.<br>Taką sobie wymyślił zabawę!<br><br>Dlatego właśnie buty te były dziurawe.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;DZIURA W MOŚCIE&lt;/&gt;<br>Na obiad jadą goście.<br>- Uwaga! Dziura w moście!<br><br>Pod mostem płynie rzeka,<br>Wiadomo, że z daleka.<br><br>Do morza wpada rada,<br>Inaczej nie wypada.<br><br>- Uwaga! Dziura w moście!<br>Lecz goście, jak to goście,<br><br>Czy dziura, czy też woda -<br>To dla nich nie przeszkoda.<br><br>Więc pierwszy wpadł do wody<br>Aptekarz niezbyt młody,<br><br>A za nim w ślad sędzina<br>I doktor z Krotoszyna.<br><br>Następnie z mostu leci<br>Dentystka z trojgiem dzieci,<br><br>Mierniczy, pisarz gminny<br>I rejent niezbyt zwinny,<br><br>I burmistrz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego