się do niego dopóty,<br>Aż z miłości zaczynał obgryzać mu buty.<br>Taką sobie wymyślił zabawę!<br><br>Dlatego właśnie buty te były dziurawe.</><br><br><div1><tit1>DZIURA W MOŚCIE</><br>Na obiad jadą goście.<br>- Uwaga! Dziura w moście!<br><br>Pod mostem płynie rzeka,<br>Wiadomo, że z daleka.<br><br>Do morza wpada rada,<br>Inaczej nie wypada.<br><br>- Uwaga! Dziura w moście!<br>Lecz goście, jak to goście,<br><br>Czy dziura, czy też woda -<br>To dla nich nie przeszkoda.<br><br>Więc pierwszy wpadł do wody<br>Aptekarz niezbyt młody,<br><br>A za nim w ślad sędzina<br>I doktor z Krotoszyna.<br><br>Następnie z mostu leci<br>Dentystka z trojgiem dzieci,<br><br>Mierniczy, pisarz gminny<br>I rejent niezbyt zwinny,<br><br>I burmistrz