Nie mam siły.<br><br>Po kilku minutach ciszy...<br><br>Krzysztof:<br><br>- Znaczy, że tylko Dorota coś odczuwa...<br><br>Następują relacje, są one jednak powierzchowne: "Czuję się dobrze", "Czuję się źle", niektóre osoby nie są w stanie określić swoich uczuć, a generalnie wypowiadane emocje nie dotyczą innych osób. Krzysztof znów zabiera głos:<br><br>Przypominam, że podstawowym motorem grupy jest mówienie o uczuciach do konkretnych osób. I jeśli coś posuwa grupę naprzód, to właśnie to.<br><br>Dorota:<br><br>Krzysiu, czuję, że dużo trudniej jest mi mówić teraz niż przedtem. Boję się tej grupy. Wisiu, Donato, Paulino - to wy sprawiacie, że się boję. Mam jednak wrażenie, że przejście do wyrażania negatywnych