Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą" (F 12). Ale tu Gombrowicz lojalnie dodaje, że "już moją osobistą klęską było, że z jakąś niezdrową rozkoszą uzależniałem się najchętniej od niedorostków, wyrostków, podlotków oraz ciotek kulturalnych (...) zostałem hojnie namaszczony niższą sferą" (F12). W tym miejscu najlepiej widać, jak splatają się obie motywacje niedojrzałości: wewnętrzna i zewnętrzna.
Świat jest lustrem psychiki, owszem. Ale i psychika - zwierciadłem wszystkich dusz, które spotykamy na naszej drodze... Ciepło, ciepło!
Tutaj właśnie Gombrowicz zbliża się najbardziej do sekretu własnej twórczości. Nie będzie ujmował człowieka przyczynowo (jako funkcji środowiska albo dyspozycji psychicznych), ale relacyjnie, jako efekt gry, którą toczy
ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą"&lt;/&gt; (F 12). Ale tu Gombrowicz lojalnie dodaje, że &lt;q&gt;"już moją osobistą klęską było, że z jakąś niezdrową rozkoszą uzależniałem się najchętniej od niedorostków, wyrostków, podlotków oraz ciotek kulturalnych (...) zostałem hojnie namaszczony niższą sferą"&lt;/&gt; (F12). W tym miejscu najlepiej widać, jak splatają się obie motywacje niedojrzałości: wewnętrzna i zewnętrzna.<br>Świat jest lustrem psychiki, owszem. Ale i psychika - zwierciadłem wszystkich dusz, które spotykamy na naszej drodze... Ciepło, ciepło!<br>Tutaj właśnie Gombrowicz zbliża się najbardziej do sekretu własnej twórczości. Nie będzie ujmował człowieka przyczynowo (jako funkcji środowiska albo dyspozycji psychicznych), ale relacyjnie, jako efekt gry, którą toczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego