Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
Tylko trochę stara. Nie mogę się na nią patrzeć, bo jeszcze coś sobie pomyśli. Autobus podjechał, wsiadłem, ona też. Tego jeszcze nie było, żeby mnie baba w autobusie wyrywała. Co innego w drugą stronę. Parę razy mi się udało. Z jedną to nawet bardzo. Szlag by trafił, nie noszę obrączki, może by się wtedy nie czepiła. Ano właśnie, bez obrączki niby łatwiej o branie. Nie, panie władzo, ale jakoś nie lubię. Już my swoje wiemy. Dalej się gapi. W knajpie tobym pogadał, ale w środkach komunikacji nie zawieram znajomości. Chyba że mam ochotę. A teraz nie mam, bo mam problem. Trrr. Trrr
Tylko trochę stara. Nie mogę się na nią patrzeć, bo jeszcze coś sobie pomyśli. Autobus podjechał, wsiadłem, ona też. Tego jeszcze nie było, żeby mnie baba w autobusie wyrywała. Co innego w drugą stronę. Parę razy mi się udało. Z jedną to nawet bardzo. Szlag by trafił, nie noszę obrączki, może by się wtedy nie czepiła. Ano właśnie, bez obrączki niby łatwiej o branie. Nie, panie władzo, ale jakoś nie lubię. Już my swoje wiemy. Dalej się gapi. W knajpie tobym pogadał, ale w środkach komunikacji nie zawieram znajomości. Chyba że mam ochotę. A teraz nie mam, bo mam problem. Trrr. Trrr
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego