wyszło, i tak się chodzi jak duch ze stopami pod ziemią, a reszta przy ziemi niziutko przyziemnie <orig>naziemnie</orig>, kolana uda brzuch piersi ręce głowa, niewyraźne to wszystko, zamazane to wszystko i włóczące się, snujące się to wszystko po ziemi jako par, jak zjawa, jak duch... ale... ale może może może może może może może jeszcze kiedyś się będzie szło inaczej, jak dawniej, dla kogoś, do kogoś: nadziemnie, podniebnie, napowietrznie, niebotycznie: "hej, Michale, przejdź no trochę dalej, boś mi na anielski, ech, nastąpił palec"; o, pardon, pardon, to było nieopatrznie, zechciej więc, proszę, biednemu włóczędze wybaczyć i użycz mi jednego anielskiego włosa z promiennej