Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
Toteż przez chwilę poddał się kuszącej słabości. Ręce zwisały mu wzdłuż piżamy, głowę pochylił na piersi, nad głową zaś, ponad sufitem i dachem szalała burza.
Stał w drzwiach i patrzył w kierunku łóżka w stanie zupełnego niezdecydowania. Trwało to krótko. Gorący wiatr jakby wdarł się pod czaszkę Widmara, osmalił rozleniwiony mózg i oto w mózgu powstał obraz potrawy.
Oddychał coraz trudniej. Widmar chwycił się za lewy bok, serce zastygło i przewróciło się w klatce piersiowej z przykrą powolnością. Widmar spojrzał na żonę i potem rzucił jej w twarz jak kawałkiem błota: - Pularda!

Poczuł drastyczne zadowolenie i jak gdyby rozkoszował się własnym
Toteż przez chwilę poddał się kuszącej słabości. Ręce zwisały mu wzdłuż piżamy, głowę pochylił na piersi, nad głową zaś, ponad sufitem i dachem szalała burza.<br>Stał w drzwiach i patrzył w kierunku łóżka w stanie zupełnego niezdecydowania. Trwało to krótko. Gorący wiatr jakby wdarł się pod czaszkę Widmara, osmalił rozleniwiony mózg i oto w mózgu powstał obraz potrawy.<br>Oddychał coraz trudniej. Widmar chwycił się za lewy bok, serce zastygło i przewróciło się w klatce piersiowej z przykrą powolnością. Widmar spojrzał na żonę i potem rzucił jej w twarz jak kawałkiem błota: - Pularda!<br>&lt;page nr=123&gt;<br>Poczuł drastyczne zadowolenie i jak gdyby rozkoszował się własnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego