Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 10
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dla pieszych wycieczek w góry. My jednak patrzyliśmy pod kątem możliwości latania. Niestety, nie przedstawiało się to zbyt różowo. Trudny teren górski z małą ilością dogodnych miejsc do lądowania i bardzo silnym wiatrem zmusił nas do czekania na poprawę warunków. Dopiero po południu stały się one na tyle dobre, że można było spróbować. Wyjechaliśmy samochodem terenowym jak się dało najwyżej i Władek w tandemie z Grześkiem utrwalającym wszystko na taśmie oraz Igor samodzielnie, lotem z Cerro San Francisco zainaugurowali polskie latanie w Andach. Następnego dnia, w niedzielę wiatr był dla nas bardziej łaskawy i można było latać od rana. Poza lataniem indywidualnym
dla pieszych wycieczek w góry. My jednak patrzyliśmy pod kątem możliwości latania. Niestety, nie przedstawiało się to zbyt różowo. Trudny teren górski z małą ilością dogodnych miejsc do lądowania i bardzo silnym wiatrem zmusił nas do czekania na poprawę warunków. Dopiero po południu stały się one na tyle dobre, że można było spróbować. Wyjechaliśmy samochodem terenowym jak się dało najwyżej i Władek w tandemie z Grześkiem utrwalającym wszystko na taśmie oraz Igor samodzielnie, lotem z Cerro San Francisco zainaugurowali polskie latanie w Andach. Następnego dnia, w niedzielę wiatr był dla nas bardziej łaskawy i można było latać od rana. Poza lataniem indywidualnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego