Rąk i piersi każdą biel,<br>Której bielić chce się.<br><br>Jest tu ktoś, co trwa na wznak,<br>Wilgotniejąc mgłami,<br>A ty, cieniu, właśnie tak<br>Leż pomiędzy nami.<br><br>Biel po ciemku czuwa wzdłuż<br>Nad tym, czego nie ma,<br>Co ty z dawna więzisz już<br>Dłońmi obydwiema.<br><br>Biel po ciemku czuwa wszerz,<br>W mrok odosobniony,<br>A ty właśnie przy mnie leż,<br>Cieniu mojej żony.<br><br>A ty właśnie leż i patrz<br>W noc nad nami ciemną,<br>I przeklinaj mnie, i płacz,<br>Cieniu mój - nade mną.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>NOC W MOGIELNICY</><br>Księżyc znad obłoków<br> Ściany domu bieli,<br>Dzieli mnie sto kroków<br> Od twojej pościeli.<br><br>Pod księżycem brodzę<br> Srebrną