Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
że ma wypieki na twarzy. Robi mi się przez moment przykro. Nie spojrzę więcej w tamtą stronę. Widzę, że siedzi i Thomson, przyszedł chyba przez kurtuazję. Jest obojętny wobec otoczenia i tego wszystkiego razem. Czyta dyskretnie książkę. Mac i Vilbert siedzą skromnie na samym końcu. Przy drzwiach stoi Roullot i mruga do mnie porozumiewawczo. Poza tym mnóstwo osób, które zupełnie nie wiadomo po co przyszły. Jest nawet jeden deck-boy, ten sam, który raz na korytarzu gwizdał Scherzo Brahmsa. Ma minę poważną i zdaje się być tym wszystkim bardzo zainteresowany.
Rozkładam książki, niby to przerzucam notatki, wreszcie opieram ręce o stół
że ma wypieki na twarzy. Robi mi się przez moment przykro. Nie spojrzę więcej w tamtą stronę. Widzę, że siedzi i Thomson, przyszedł chyba przez kurtuazję. Jest obojętny wobec otoczenia i tego wszystkiego razem. Czyta dyskretnie książkę. Mac i Vilbert siedzą skromnie na samym końcu. Przy drzwiach stoi Roullot i mruga do mnie porozumiewawczo. Poza tym mnóstwo osób, które zupełnie nie wiadomo po co przyszły. Jest nawet jeden deck-boy, ten sam, który raz na korytarzu gwizdał Scherzo Brahmsa. Ma minę poważną i zdaje się być tym wszystkim bardzo zainteresowany.<br>&lt;page nr=245&gt; Rozkładam książki, niby to przerzucam notatki, wreszcie opieram ręce o stół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego