To raczej nie zbieg okoliczności, że w latach załamania się polskiej gospodarki nagle sporym zainteresowaniem zaczęły cieszyć się tzw. piłeczki antystresowe (gumowe piłeczki do ściskania) - zauważa Mariusz Śledziewski, prezes firmy Tamposit, swego czasu jednego z największych dostawców gadżetów na polskim rynku.<br><br>Był czas, gdy firmy masowo rozdawały parasole, scyzoryki czy mrugające diody wpinane w klapę. Gdy opatrzyły się kubki, wymyślono kolejny hit - kubki z nadrukiem zmiennocieplnym. Od kilku lat coraz częściej sięga się po drobiazgi elektroniczne, jak np. myszy do komputerów. To dlatego, że są coraz tańsze: miniradio z wmontowaną latarką i ze słuchawkami kosztuje już niecałe 10 zł. Ale - jak