Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
warsztatu skrzynkę z narzędziami. Wyjął hebel i podał Edziowi.
- Weź - powiedział - u nas jest taki zwyczaj. To narzędzia Janka Krone, jemu już niepotrzebne i nikt po nie nie przyjdzie. Janek zrobił pierwsze heble dla Jurka i Stacha. Oni się wszyscy już wyzwolili. Teraz twoja kolej, Edziu...
Jurek odwrócił głowę i mrugnął oczami, sprawdzając, czy łzy pociekną, ale jego policzki pozostały suche, łez było zbyt mało.
Tak oto poległ Janek - "Sękaty", który niczym się nie odznaczył, przeciwnie, zyskał sobie opinię zawalidrogi i tchórza, a nie potrafił nawet upiększać swoich błędów i tłumaczyć załamań.
XXVII
Władka Mileckiego wysłano gdzieś w Krakowskie na okres
warsztatu skrzynkę z narzędziami. Wyjął hebel i podał Edziowi.<br>- Weź - powiedział - u nas jest taki zwyczaj. To narzędzia Janka Krone, jemu już niepotrzebne i nikt po nie nie przyjdzie. Janek zrobił pierwsze heble dla Jurka i Stacha. Oni się wszyscy już wyzwolili. Teraz twoja kolej, Edziu...<br>Jurek odwrócił głowę i mrugnął oczami, sprawdzając, czy łzy pociekną, ale jego policzki pozostały suche, łez było zbyt mało.<br>Tak oto poległ Janek - "Sękaty", który niczym się nie odznaczył, przeciwnie, zyskał sobie opinię zawalidrogi i tchórza, a nie potrafił nawet upiększać swoich błędów i tłumaczyć załamań.<br>XXVII<br>Władka Mileckiego wysłano gdzieś w Krakowskie na okres
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego