i tak, że czynniki te rzeźbią życiorysy, skłaniają jednostkę do podejmowania zasadniczych decyzji życiowych.<br>Trener Karniewicz wyznał, że pojechał do Gdańska, by ustawić się tam życiowo. Podejrzewam, że jest to tylko część prawdy.<br><gap></><br><br><div type="art" sex="m"><br><page nr=8> <tit>Dżentelmeni nie mówią o pieniądzach</><br><gap><br><intro>Chciałbym być dobrze zrozumiany. Otóż nie roi mi się w głowie żadna mrzonka o sporcie sprzed kilkudziesięciu lat, który byt pasją grupki hobbistów. Uważam, że zawodnik powinien mieć mieszkanie, pieniądze, odpowiednie warunki do odpoczynku po treningu. Nie widzę też nic zdrożnego w tym, że sędzia na przykład zje kolację razem z działaczami klubowymi i to na ich koszt. Ale owe przebicia, nie znane