Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
do prawosławnej Rosji nie wracał. Siostry upatrzyły Różę. Coś trzeba było dać bratu jako okup za górne ambicje. Niech ma żonę niezwykłą, niech ożeni się z piękną skrzypaczką. Czymże wobec tego będą posażne klępy kuzynów?
Róża umiejętnie błyskała źrenicami, spuszczała długie rzęsy, obciskała biodra w kaszmirowe princesse'y i oddała Adamowi mściwą rękę.
Ślub wzięli u Panny Marii w Lesznie. Róż w białych tiulach pozwalała mieszczkom, drobnym, łzawym szlachciankom i zatabaczonym wujom całować swoje bursztynowe azowskie policzki. Pochylała głowę i uśmiechała się tkliwie, gdy mówiono, śliniąc się z uniesienia:
- Witaj nam w skromnej, lecz - Bóg świadkiem - poczciwej rodzinie, panno zacna, nadobna córo
do prawosławnej Rosji nie wracał. Siostry upatrzyły Różę. Coś trzeba było dać bratu jako okup za górne ambicje. Niech ma żonę niezwykłą, niech ożeni się z piękną skrzypaczką. Czymże wobec tego będą posażne klępy kuzynów? <br>Róża umiejętnie błyskała źrenicami, spuszczała długie rzęsy, obciskała biodra w kaszmirowe princesse'y i oddała Adamowi mściwą rękę. <br>Ślub wzięli u Panny Marii w Lesznie. Róż w białych tiulach pozwalała mieszczkom, drobnym, łzawym szlachciankom i zatabaczonym wujom całować swoje bursztynowe azowskie policzki. Pochylała głowę i uśmiechała się tkliwie, gdy mówiono, śliniąc się z uniesienia: <br>- Witaj nam w skromnej, lecz - Bóg świadkiem - poczciwej rodzinie, panno zacna, nadobna córo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego