Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
modłów.
Tymczasem na stołach ostały się jeno porcelanowe talerze i kute z olkuskiego srebra sztućce.
Wtedy też straż czuwająca na czatach poza miasteczkiem dała znać przez umyślnego, że w otoczeniu świty zbliża się Wybitna Osoba.
W pośpiechu wiklinowymi witkami, jedlinowymi gałązkami, miotełkami zrobionymi z gęsich piór spędzono ze stołów wszystkie muchy i na środku rynku zapalono kadzidło.
Z jedynej w miasteczku masarni przyniesiono dwa naręcza kiełbasy i rzucono na stół.

Zapachniało jałowcem.
Z piekarni, też jedynej, przytaszczono w koszach wiklinowych kilka bochenków chleba i pokrajano go w pośpiechu w grube pajdy.
Odszpuntowano dodatkowo kilka beczek piwa i pitnego miodu.
Gdy stoły
modłów.<br> Tymczasem na stołach ostały się jeno porcelanowe talerze i kute z olkuskiego srebra sztućce.<br> Wtedy też straż czuwająca na czatach poza miasteczkiem dała znać przez umyślnego, że w otoczeniu świty zbliża się Wybitna Osoba.<br> W pośpiechu wiklinowymi witkami, jedlinowymi gałązkami, miotełkami zrobionymi z gęsich piór spędzono ze stołów wszystkie muchy i na środku rynku zapalono kadzidło.<br> Z jedynej w miasteczku masarni przyniesiono dwa naręcza kiełbasy i rzucono na stół.<br> &lt;page nr=32&gt;<br> Zapachniało jałowcem.<br> Z piekarni, też jedynej, przytaszczono w koszach wiklinowych kilka bochenków chleba i pokrajano go w pośpiechu w grube pajdy.<br> Odszpuntowano dodatkowo kilka beczek piwa i pitnego miodu.<br> Gdy stoły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego