Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
zdawali się nie zwracać uwagi na gości. Całe dnie upływały na takich pozornie chaotycznych naradach, biesiadach, czekaniu na nie wiadomo co.
Omar odzywał się niewiele. Raczej słuchał, co mają do powiedzenia ci, którzy przybywali do jego izby. Rahimullah Jusufzaj, który rozmawiał z Omarem przynajmniej tuzin razy, odnosił wrażenie, że mrukliwość mułły wynikała z jego nieśmiałości i - w pierwszym okresie sprawowania władzy - niewiary w siebie, a także nieufności do wszystkich i wszystkiego, co było mu obce i nieznane.
- Nie wiem dlaczego, ale szybko udało mi się zdobyć zaufanie Omara. Do tego stopnia, że od czasu do czasu dzwonił nawet do mnie do
zdawali się nie zwracać uwagi na gości. Całe dnie upływały na takich pozornie chaotycznych naradach, biesiadach, czekaniu na nie wiadomo co. <br>Omar odzywał się niewiele. Raczej słuchał, co mają do powiedzenia ci, którzy przybywali do jego izby. Rahimullah Jusufzaj, który rozmawiał z Omarem przynajmniej tuzin razy, odnosił wrażenie, że mrukliwość mułły wynikała z jego nieśmiałości i - w pierwszym okresie sprawowania władzy - niewiary w siebie, a także nieufności do wszystkich i wszystkiego, co było mu obce i nieznane.<br>- Nie wiem dlaczego, ale szybko udało mi się zdobyć zaufanie Omara. Do tego stopnia, że od czasu do czasu dzwonił nawet do mnie do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego