Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
dzień łapczywie żyć. Po lekturze katyńskich relacji podnosiłeś, człowieku, pełne trupiej mazi oczy i absurdalna, hałaśliwa zieleń aż bolała. Przerażający ludzki świat nie miał nad nią żadnej władzy.
Od jesieni na murach trwała potyczka. Napis: "PPR" - przerabiano na: "
P-łatne P-achołki R-osji". Teraz, po Katyniu, zazieleniły się na murach wąskie paski z takim właśnie nadrukiem. Dwie litery P, potem R tworzyły z daleka znany skrót, dopiero z bliska uderzał ów uzupełniony petitem nadruk. Afiszów było sporo. Ten świat zdawał się nie mieć władzy tylko nad kobietami, które ożyły wiosennymi, rozpiętymi płaszczami, jaskrawiły ulice kolorami sukienek. Nawet maskujące się ubóstwo
dzień łapczywie żyć. Po lekturze katyńskich relacji podnosiłeś, człowieku, pełne trupiej mazi oczy i absurdalna, hałaśliwa zieleń aż bolała. Przerażający ludzki świat nie miał nad nią żadnej władzy.<br>Od jesieni na murach trwała potyczka. Napis: "PPR" - przerabiano na: "<br>P-łatne P-achołki R-osji". Teraz, po Katyniu, zazieleniły się na murach wąskie paski z takim właśnie nadrukiem. Dwie litery P, potem R tworzyły z daleka znany skrót, dopiero z bliska uderzał ów uzupełniony petitem nadruk. Afiszów było sporo. Ten świat zdawał się nie mieć władzy tylko nad kobietami, które ożyły wiosennymi, rozpiętymi płaszczami, jaskrawiły ulice kolorami sukienek. Nawet maskujące się ubóstwo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego