Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
trasę Warszawa-Poznań jednym ciągiem! I to nie takim samochodem jak ten, tylko znacznie gorszym, nigdy nie udało mi się zejść poniżej trzech i pół godziny.
W prawo skręciliśmy zaraz za napisem "Chaumont". Sylwetka zamku wyrosła przede mną. Stał na pagórku, otoczony obronnym murkiem w niezłym stanie, po zewnętrznej stronie murku rosło zielsko, wewnątrz był trawnik, kwiatki, drzewa, przejechaliśmy bramę między dwiema okrągłymi wieżami, w narożniku na lewo zdążyłam dostrzec trzecią okrągłą wieżę, nieco większą, i wjechaliśmy na zamkowy dziedziniec.
Tu się wreszcie nieco zdziwiłam. Rozmaite rzeczy słyszałam o zamkach nad Loarą, ale nigdy żeby były siedzibą policji. Zakamuflowana komórka Interpolu
trasę Warszawa-Poznań jednym ciągiem! I to nie takim samochodem jak ten, tylko znacznie gorszym, nigdy nie udało mi się zejść poniżej trzech i pół godziny.<br>W prawo skręciliśmy zaraz za napisem "Chaumont". Sylwetka zamku wyrosła przede mną. Stał na pagórku, otoczony obronnym murkiem w niezłym stanie, po zewnętrznej stronie murku rosło zielsko, wewnątrz był trawnik, kwiatki, drzewa, przejechaliśmy bramę między dwiema okrągłymi wieżami, w narożniku na lewo zdążyłam dostrzec trzecią okrągłą wieżę, nieco większą, i wjechaliśmy na zamkowy dziedziniec.<br>Tu się wreszcie nieco zdziwiłam. Rozmaite rzeczy słyszałam o zamkach nad Loarą, ale nigdy żeby były siedzibą policji. Zakamuflowana komórka Interpolu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego