te piwnice urządza się na przybytek książki, co robić? Biblioteka Główna przepełniona, nowy obiekt w starej kamienicy przy ulicy <name type="place">Wronieckiej</> nie może dojrzeć do oddania użytkownikom. To co się dzieje, faktycznie, w treści z zajęć Pod Lipami, jest ewenementem. Jest tam wiele dla dzieci i dorosłych: salki, kawiarnie, bywają imprezy muzyczne, aktorzy, pisarze, teatr kameralny, seanse filmowe, bo na osiedlu nie ma kina. A urządzają też bibliotekarki wystawy malarstwa. Klub młodych twórców się produkuje, <name type="org">Klub Kontynentów</>, są wieczory szopenowskie, rozrywki, nauka języków obcych - wszystko bezpłatnie, rozległe tak, że obdzieliłby tymi dobrami całe miasto. Gdzie tylko są jako takie warunki na peryferiach