których zbliża się wielka koniunktura. Duża część samochodów znikających bez wieści trafia do tzw. rzeźni, gdzie ogałacane są z najbardziej poszukiwanych elementów.<br><br>- Z tymi samochodami będziemy mieli kłopot - ostrzega Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji. - Czyścimy Europę Zachodnią ze złomu, który tamte kraje za chwilę musiałyby poddać kosztownej utylizacji. A my im jeszcze za to płacimy.<br><br>Izba reprezentuje branżę warsztatową, więc teoretycznie powinna być zadowolona, bo będzie miała co naprawiać. Wszyscy jednak wiedzą, że sprowadzane auta będą naprawiane w pokątnych podwórkowych warsztatach. Dlatego prezes Kantorski martwi się o jakość tych napraw i wpływ zużytych aut na bezpieczeństwo ruchu drogowego.<br><br>- Nieprawda, że