Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
mieściły już rozgorączkowanych studentów, a w szczególności studentek, więc trzeba było wynajmować aule. Sławek czuł się w tym nowym wcieleniu jak ryba w wodzie. Ale też nie byle jakie autorytety zajęły się jego promowaniem. Bo dla wszystkich prawicowców był objawieniem. Zwłaszcza dla nas młodych, mających kłopoty z hormonami.
Przecież nagle my - frakcja chudych świętoszków, krościatych prawiczków, wstydliwych antykondomistów - dostawaliśmy to, o co modliliśmy się przez lata: faceta z doskonałą formacją intelektualną, który pokazywał, że nie jesteśmy zacofańcami, nie, my właśnie przezwyciężyliśmy już postmodernizm, my mamy rację: postpostmoderniści. Dziewczyny, weteranki adoracji najświętszego sakramentu bez odrobiny makijażu, liderki pielgrzymek z grubymi łydami, miłośniczki
mieściły już rozgorączkowanych studentów, a w szczególności studentek, więc trzeba było wynajmować aule. Sławek czuł się w tym nowym wcieleniu jak ryba w wodzie. Ale też nie byle jakie autorytety zajęły się jego promowaniem. Bo dla wszystkich prawicowców był objawieniem. Zwłaszcza dla nas młodych, mających kłopoty z hormonami.<br>Przecież nagle my - frakcja chudych świętoszków, krościatych prawiczków, wstydliwych antykondomistów - dostawaliśmy to, o co modliliśmy się przez lata: faceta z doskonałą formacją intelektualną, który pokazywał, że nie jesteśmy zacofańcami, nie, my właśnie przezwyciężyliśmy już postmodernizm, my mamy rację: postpostmoderniści. Dziewczyny, weteranki adoracji najświętszego sakramentu bez odrobiny makijażu, liderki pielgrzymek z grubymi łydami, miłośniczki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego