Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
zgodził się stary, nigdy
tego nie lubiłem...) Pili gorzki, gorący płyn i milczeli,
najpierw przy zachodzącej za granatowe chmury czerwieni słońca,
potem w jego poblaskach, cieniach wczesnej nocy, przy lampie...
- Kopci - odsunął szkło Pażych. - Posiedźmy
lepiej tak.
- Jasne - skwapliwie przytaknął Paweł. - Po
co nam światło.
Od tamtej nocy zaczęli mówić "my" i lubować
się czasownikami, których wolno im było używać
w liczbie mnogiej.
- Przedtem - powiedział Paweł - byłem
sam. Wielu nas było - dodał zaraz wbrew pozornej logice. - W najmniejszym
zakładzie setka chłopaków. Koszary dla przymusowych
ochotników. Gwizdki i dzwonki. Numerki w szatni i na ręcznikach.
Jednakowe swetry, spodnie i prezenty pod choinkę
zgodził się stary, nigdy <br>tego nie lubiłem...) Pili gorzki, gorący płyn i milczeli, <br>najpierw przy zachodzącej za granatowe chmury czerwieni słońca, <br>potem w jego poblaskach, cieniach wczesnej nocy, przy lampie...<br>- Kopci - odsunął szkło Pażych. - Posiedźmy <br>lepiej tak.<br>- Jasne - skwapliwie przytaknął Paweł. - Po <br>co nam światło.<br>Od tamtej nocy zaczęli mówić "my" i lubować <br>się czasownikami, których wolno im było używać <br>w liczbie mnogiej.<br>- Przedtem - powiedział Paweł - byłem <br>sam. Wielu nas było - dodał zaraz wbrew pozornej logice. - W najmniejszym <br>zakładzie setka chłopaków. Koszary dla przymusowych <br>ochotników. Gwizdki i dzwonki. Numerki w szatni i na ręcznikach. <br>Jednakowe swetry, spodnie i prezenty pod choinkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego