Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Płomyk
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1953
przeszłość. Iluż to badaczy gwiazd, o słynnych w świecie czy też nie znanych nazwiskach, spędzało, tak jak on, długie godziny nocne na obserwacjach nieba.
Zainteresowanie zjawiskami, które zachodzą na niebie, sięgało najodleglejszych czasów. Wiązało się przecież ze zwykłymi, codziennymi sprawami i potrzebami człowieka. Nie tylko prace rolnika, ale i wyprawy myśliwskie, a nawet wojenne uzależniano od zmian obserwowanych na niebie. Były one wskaźnikami, kiedy zaczną się wiosenne roztopy, kiedy spodziewać się najwcześniejszych planów, kiedy pierwszy mróz ściśnie ziemię. Dlatego uważnie spoglądano na niebo i ustalano różne położenia Słońca w stosunku do horyzontu czy gwiazd. Według astronomów starożytnych i średniowiecznych Ziemia była
przeszłość. Iluż to badaczy gwiazd, o słynnych w świecie czy też nie znanych nazwiskach, spędzało, tak jak on, długie godziny nocne na obserwacjach nieba. <br>Zainteresowanie zjawiskami, które zachodzą na niebie, sięgało najodleglejszych czasów. Wiązało się przecież ze zwykłymi, codziennymi sprawami i potrzebami człowieka. Nie tylko prace rolnika, ale i wyprawy myśliwskie, a nawet wojenne uzależniano od zmian obserwowanych na niebie. Były one wskaźnikami, kiedy zaczną się wiosenne roztopy, kiedy spodziewać się najwcześniejszych planów, kiedy pierwszy mróz ściśnie ziemię. Dlatego uważnie spoglądano na niebo i ustalano różne położenia Słońca w stosunku do horyzontu czy gwiazd. Według astronomów starożytnych &lt;gap&gt; &lt;page nr=345&gt; i średniowiecznych Ziemia była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego