Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
spytał Stefan. - A jakby tak dwanaście?
- Mało - odparł Włodek znękanym głosem. - Musi być dwieście dwadzieścia.
- No dobrze, a świecenie? Świecenie też nie wychodzi?
- Wychodzi, dlaczego nie? Możemy sobie świecić w środku skolko ugodno, ale po pierwsze też bez zegarka, a po drugie na zewnątrz nic nie widać...
Zapadło milczenie. Praca myślowa, której gwałtownie jęli dokonywać wszyscy obecni, była tak intensywna, że wręcz wyczuwalna. Myślał nawet Lesio, dla którego wszelkie instalacje elektryczne przez całe życie były rodzajem czarnej magii.
- A ten zegarek będę musiał mojej babce zwrócić - powiedział nagle Janusz głosem iście grobowym.
- Zaraz - powiedział Stefan. - Skołowaliście mnie. Skoro to jest puste
spytał Stefan. - A jakby tak dwanaście?<br>- Mało - odparł Włodek znękanym głosem. - Musi być dwieście dwadzieścia.<br>- No dobrze, a świecenie? Świecenie też nie wychodzi?<br>- Wychodzi, dlaczego nie? Możemy sobie świecić w środku skolko ugodno, ale po pierwsze też bez zegarka, a po drugie na zewnątrz nic nie widać...<br>Zapadło milczenie. Praca myślowa, której gwałtownie jęli dokonywać wszyscy obecni, była tak intensywna, że wręcz wyczuwalna. Myślał nawet Lesio, dla którego wszelkie instalacje elektryczne przez całe życie były rodzajem czarnej magii.<br>- A ten zegarek będę musiał mojej babce zwrócić - powiedział nagle Janusz głosem iście grobowym.<br>- Zaraz - powiedział Stefan. - Skołowaliście mnie. Skoro to jest puste
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego