Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
O.N.: Miałam taki ulubiony bar mleczny w Gdyni, nazywał się Słoneczko. Zawsze lubiłam naleśniki i pierogi ruskie.
COSMO: Siedziałaś więc w zwykłym barze, jadłaś naleśniki i wierzyłaś, że znajdziesz się kiedyś w Cannes?
O.N.: Nigdy nie należy rezygnować ze swoich marzeń.
n






Wesoła wdówka
Gdy kota nie ma, myszy harcują. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I tak dalej, i tak dalej...
Anna Dąbrowska

Niedziela
- Tylko bądź grzeczna! - krzyknął Paweł z okna odjeżdżającego pociągu. Ja, smętnie machając chusteczką, wyglądałam jakby cały świat walił mi się w gruzy. A w głowie grzmiały mi tymczasem tryumfalne fanfary. Wypadłam z
O.N.: Miałam taki ulubiony bar mleczny w Gdyni, nazywał się Słoneczko. Zawsze lubiłam naleśniki i pierogi ruskie.<br>COSMO: Siedziałaś więc w zwykłym barze, jadłaś naleśniki i wierzyłaś, że znajdziesz się kiedyś w Cannes?<br>O.N.: Nigdy nie należy rezygnować ze swoich marzeń.&lt;/&gt;<br>n<br><br><br><br><br>&lt;page nr=58&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;&lt;tit&gt;Wesoła wdówka&lt;/&gt;<br>Gdy kota nie ma, myszy harcują. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I tak dalej, i tak dalej... <br>&lt;au&gt;Anna Dąbrowska&lt;/&gt;<br><br>Niedziela<br>- Tylko bądź grzeczna! - krzyknął Paweł z okna odjeżdżającego pociągu. Ja, smętnie machając chusteczką, wyglądałam jakby cały świat walił mi się w gruzy. A w głowie grzmiały mi tymczasem tryumfalne fanfary. Wypadłam z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego