nie wszystkie fuzle wyszły - dodał Jassmont.<br>- Taka jego okupacyjna uroda, bimber to nasza broń najlepsza. Ty wiesz, jaki dobry bimber Ruskie pędzą?<br>- Daj spokój z bimbrem i Ruskimi, pije się to świństwo, bo co innego człowiek może teraz robić.<br>- A tu się z tobą nie zgadzam, zawsze można coś dłubać na boczku. Gadu, gadu, a kieliszki puste, nalej, Janie, masz lekką rękę.<br>Ponownie wypili po całym. Konstanty zjadł ogórka. Wymacał w słoiku, jak w rozlewisku, drugi, mały, obejrzał go podejrzliwie i całego włożył do ust. <br>- Udławisz się - ostrzegł Jassmont.<br>- E tam, usiądźmy. - Konstanty odwrócił wiaderko dnem do góry, usiadł.<br>Jassmont oparł