Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
niedowierzaniem głową. Nagle przykucnął, rozchylił dłonią trawę, a gdy znalazł kawałek wilgotnej, nagiej ziemi, odcisnął w niej złożone starannie połówki gipsowego odlewu. Potem uniósł głowę, spojrzał przekornie i powiedział z nutką kpiny:.
- Ten człowiek chodzi w butach na wibramowej podeszwie, prawda?
- Pięknie pan to wydedukował - uśmiechnął się chłopiec.
- A ty na darmo usiłujesz go odnaleźć - zażartował młody człowiek.
Mandżaro spojrzał nań badawczo: "Co on chce przez to powiedzieć? Może jest w zmowie z Marsjaninem, a może chce mnie zachęcić do zeznań?" Zawahał się. Nie wiedział, co ma odpowiedzieć. Młodzieniec wyczuł jego zakłopotanie, uśmiechnął się pojednawczo i oddał mu gipsowy odlew.
- Jeżeli
niedowierzaniem głową. Nagle przykucnął, rozchylił dłonią trawę, a gdy znalazł kawałek wilgotnej, nagiej ziemi, odcisnął w niej złożone starannie połówki gipsowego odlewu. Potem uniósł głowę, spojrzał przekornie i powiedział z nutką kpiny:.<br> - Ten człowiek chodzi w butach na wibramowej podeszwie, prawda?<br> - Pięknie pan to wydedukował - uśmiechnął się chłopiec.<br> - A ty na darmo usiłujesz go odnaleźć - zażartował młody człowiek.<br>Mandżaro spojrzał nań badawczo: "Co on chce przez to powiedzieć? Może jest w zmowie z Marsjaninem, a może chce mnie zachęcić do zeznań?" Zawahał się. Nie wiedział, co ma odpowiedzieć. Młodzieniec wyczuł jego zakłopotanie, uśmiechnął się pojednawczo i oddał mu gipsowy odlew.<br> - Jeżeli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego