Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
Maciej - ten z przeciwka, co to brak mu klepki,
Konno dybie w niebiosy wesoły i krzepki!

Cały w różach i malwach, coraz nieznajomszy
Pyskiem w niebie wydziwia, jakby służył do mszy.

Tuż obok, jak to bywa między błękitami,
Przelatuje siedząco Pan Bóg z aniołami.

A ten wrzeszczy od rzeczy i na koniu pstroku
To skoczy, to zje malwę, to ginie w obłoku!



SREBROŃ

Nastała noc, spragniona wymian
Mroku na dreszcze w półśnie rosy.
Dąb bałwochwalczo wierzy w Tymian,
We wpływ Tymianu - na niebiosy.

Światła na trawie mrą pokotem -
Śmierć świateł wzrusza leśne knieje.
Północ przedawnia się pod płotem.
A płot - przyszłością
Maciej - ten z przeciwka, co to brak mu klepki,<br>Konno dybie w niebiosy wesoły i krzepki!<br><br>Cały w różach i malwach, coraz nieznajomszy<br>Pyskiem w niebie wydziwia, jakby służył do mszy.<br><br>Tuż obok, jak to bywa między błękitami,<br>Przelatuje siedząco Pan Bóg z aniołami.<br><br>A ten wrzeszczy od rzeczy i na koniu pstroku<br>To skoczy, to zje malwę, to ginie w obłoku!&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;SREBROŃ&lt;/&gt;<br><br>Nastała noc, spragniona wymian<br>Mroku na dreszcze w półśnie rosy.<br>Dąb bałwochwalczo wierzy w Tymian,<br>We wpływ Tymianu - na niebiosy.<br><br>Światła na trawie mrą pokotem -<br>Śmierć świateł wzrusza leśne knieje.<br>Północ przedawnia się pod płotem.<br>A płot - przyszłością
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego