Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
zaraz wychodzę do miasta i zamykam mieszkanie, a po drugie - nie ma pani prawa oskarżać bezpodstawnie człowieka i wpadać do cudzego domu z awanturą. Czy wie pani na pewno, jak zachowuje się pan Rybicki wobec córki?
- O, domyślam się. O nikim innym nie mówi, tylko o nim.
- Gdyby coś było na rzeczy, zapewniam panią, że nie opowiedziałaby pani.
Nie ujawniłem naturalnie, że jej córka mogła przychodzić na owe tajemnicze seanse, które odbywały się u Andrzeja i tak bardzo fascynowały kobiety, żądne nadzmysłowych iluzji. Na pewno miało to podkład erotyczny i Andrzej wyżywał się w zawracaniu głowy naiwnym paniom, młodziutkim i starszym
zaraz wychodzę do miasta i zamykam mieszkanie, a po drugie - nie ma pani prawa oskarżać bezpodstawnie człowieka i wpadać do cudzego domu z awanturą. Czy wie pani na pewno, jak zachowuje się pan Rybicki wobec córki?<br>- O, domyślam się. O nikim innym nie mówi, tylko o nim.<br>- Gdyby coś było na rzeczy, zapewniam panią, że nie opowiedziałaby pani.<br>Nie ujawniłem naturalnie, że jej córka mogła przychodzić na owe tajemnicze seanse, które odbywały się u Andrzeja i tak bardzo fascynowały kobiety, żądne nadzmysłowych iluzji. Na pewno miało to podkład erotyczny i Andrzej wyżywał się w zawracaniu głowy naiwnym paniom, młodziutkim i starszym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego