Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Pokutował za to.
Niewątpliwie człowiek honoru.
Dlatego Mościcki po rezygnacji w Rumunii naznaczył go swoim następcą, traktując jako "loco tenens".
Było pewne, że ustąpi Sosnkowskiemu, którego na gwałt szukano.
(Zawieruszył się gdzieś na Węgrzech.) Paradoks: Wieniawa jako piłsudczyk został zaszczuty przez piłsudczyków.
Florian Reichman zarzucił mu, że zgodził się posłować na Kubie, gdzie wysłał go Sikorski.
Posadę przyjął, ale potem, powodowany rozpaczą, wykonał czyn honoru, jakiego nie rozumie dzisiejsze pokolenie.
Inna rzecz, że już po śmierci Piłsudskiego był bliski samobójstwa, kiedy w czasie defilady przed trumną na Polu Mokotowskim prowadził brygadę kawalerii.
Ci, co go znali, poważnie obawiali się, że rzuci się
Pokutował za to.<br>Niewątpliwie człowiek honoru.<br>Dlatego Mościcki po rezygnacji w Rumunii naznaczył go swoim następcą, traktując jako &lt;foreign&gt;"loco tenens"&lt;/&gt;.<br>Było pewne, że ustąpi Sosnkowskiemu, którego na gwałt szukano.<br>(Zawieruszył się gdzieś na Węgrzech.) Paradoks: Wieniawa jako piłsudczyk został zaszczuty przez piłsudczyków.<br>Florian Reichman zarzucił mu, że zgodził się posłować na Kubie, gdzie wysłał go Sikorski.<br>Posadę przyjął, ale potem, powodowany rozpaczą, wykonał czyn honoru, jakiego nie rozumie dzisiejsze pokolenie.<br>Inna rzecz, że już po śmierci Piłsudskiego był bliski samobójstwa, kiedy w czasie defilady przed trumną na Polu Mokotowskim prowadził brygadę kawalerii.<br>Ci, co go znali, poważnie obawiali się, że rzuci się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego