Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 46
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Sawicki "dobrał" się do czegoś mocniejszego i przeszedł tą drogę. Ale kiedy ją kończyliśmy, było tak ciemno, że własnej ręki nie było widać. Nasze drogi w tym czasie uchodziły za jedne z najlepszych. Potem wspinałem się jeszcze z Motyką, ale nasze drogi się rozeszły, bo on wspinał się coraz więcej na Słowacji.
Zdarzyło się nawet, że początkowym okresie działalności taternickiej Motyki, Pogotowie ściągało go ze ściany Zamarłej Turni, bo się tam zatkał (tak samo było ze Stanisławskim), ale nawet ten fakt nie zatrzymał jego "szturmu" na tatrzańskie ściany.
Witold Paryski mówił, że Motyka wspinał się niezwykle elegancko. Motyka znany był z tego
Sawicki "dobrał" się do czegoś mocniejszego i przeszedł tą drogę. Ale kiedy ją kończyliśmy, było tak ciemno, że własnej ręki nie było widać. Nasze drogi w tym czasie uchodziły za jedne z najlepszych. Potem wspinałem się jeszcze z Motyką, ale nasze drogi się rozeszły, bo on wspinał się coraz więcej na Słowacji.<br>Zdarzyło się nawet, że początkowym okresie działalności taternickiej Motyki, Pogotowie ściągało go ze ściany Zamarłej Turni, bo się tam zatkał (tak samo było ze Stanisławskim), ale nawet ten fakt nie zatrzymał jego "szturmu" na tatrzańskie ściany.<br>Witold Paryski mówił, że Motyka wspinał się niezwykle elegancko. Motyka znany był z tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego