i oczywiście.</><br><who2>I podszedł do <name type="person">Tajnera</>, a <name type="person">Tajner</> <q>Chciałbyś?</q> <q>No chciałbym!</q> I wiesz, maznął mu.</><br><who4>Bardzo jeszcze może powiedział, jak to Przemek.</><br><who2>No, bardzo, mówi.</><br><who3>Kto takiemu Przemkowi odmówi, nie?</><br><who4>Taki knypek podszedł, to ...</><br><who2>A potem, jak się ci ludzie w hotelu naszym dowiedzieli, to już wiesz, pognali następnego dnia na basen, a tamtych już nie było.</><br><who3>Już nie było?</><br><who4>Pewnie codziennie gdzie indziej, tak żeby...</><br><who2>Tak myślę. Dlatego, żeby nie męczyli ich.</><br><who3>Ale wy wiedzieliście, że oni będą skakać w tym czasie tam?</><br><who2>Tak, bo myśmy tak namierzali właśnie wyjazd, wiesz?</><br><who3>Acha.</><br><who4> <gap> nie widziałam tego. Niektórych nie widziałam. </><br><who2>Boże, Przemek, biedne