Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
miała zapłacić 5 milionów dolarów okupu, zaakceptować warunki rozejmu zaoferowanego Europie przez Osamę bin Ladena oraz zobowiązać się do nieangażowania w operację w Iraku. Paryż odrzucił jednak i to ultimatum.

Masakra w Mosulu

Podczas gdy Francja miała wczoraj powody do radości, Stany Zjednoczone pogrążyły się w żałobie. W wyniku ataku na bazę U.S. Army w Mosulu zginęło 22 ludzi, w tym 19 amerykańskich żołnierzy. Blisko 60 osób zostało rannych. Był to najtragiczniejszy atak na Amerykanów od czasu rozpoczęcia interwencji w Iraku. Do zamachu przyznało się powiązane z Al-Kaidą i Abu Musabem al-Zarkawim radykalne terrorystyczne ugrupowanie Ansar-al-Sunna.
Terroryści
miała zapłacić 5 milionów dolarów okupu, zaakceptować warunki rozejmu zaoferowanego &lt;name type="place"&gt;Europie&lt;/&gt; przez &lt;name type="person"&gt;Osamę bin Ladena&lt;/&gt; oraz zobowiązać się do nieangażowania w operację w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;. &lt;name type="place"&gt;Paryż&lt;/&gt; odrzucił jednak i to ultimatum.<br><br>&lt;tit&gt;Masakra w &lt;name type="place"&gt;Mosulu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Podczas gdy &lt;name type="place"&gt;Francja&lt;/&gt; miała wczoraj powody do radości, &lt;name type="place"&gt;Stany Zjednoczone&lt;/&gt; pogrążyły się w żałobie. W wyniku ataku na bazę &lt;name type="org"&gt;U.S. Army&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Mosulu&lt;/&gt; zginęło 22 ludzi, w tym 19 amerykańskich żołnierzy. Blisko 60 osób zostało rannych. Był to najtragiczniejszy atak na Amerykanów od czasu rozpoczęcia interwencji w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;. Do zamachu przyznało się powiązane z &lt;name type="org"&gt;Al-Kaidą&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Abu Musabem al-Zarkawim&lt;/&gt; radykalne terrorystyczne ugrupowanie &lt;name type="org"&gt;Ansar-al-Sunna&lt;/&gt;.<br>Terroryści
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego