Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
przetrwają i dadzą się kiedyś do końca ujawnić.
Zrezygnował z wchodzenia do środka i wolnym krokiem poszedł w stronę skoczni. Znajomych było niewielu, jesienna pora nie sprzyjała przyjazdom, zresztą nie szukał towarzystwa - przyzwyczaił się, że jest sam i tylko do psa czasem się zwierzał ze swej samotności, ludziom nigdy. Przysiadł na chwilę na pustych trybunach, ale i tu czuł się nie na miejscu. Był sam i tę samotność tutaj było jeszcze dotkliwiej widać. Nie narzekał, ale i nie zapomniał dni i nocy, gdy sam nie był. Wszystko to wiązało się jednak nie z Zakopanem, ale z Chochołowską. Zapiął kurtkę i szybkim krokiem
przetrwają i dadzą się kiedyś do końca ujawnić.<br>Zrezygnował z wchodzenia do środka i wolnym krokiem poszedł w stronę skoczni. Znajomych było niewielu, jesienna pora nie sprzyjała przyjazdom, zresztą nie szukał towarzystwa - przyzwyczaił się, że jest sam i tylko do psa czasem się zwierzał ze swej samotności, ludziom nigdy. Przysiadł na chwilę na pustych trybunach, ale i tu czuł się nie na miejscu. Był sam i tę samotność tutaj było jeszcze dotkliwiej widać. Nie narzekał, ale i nie zapomniał dni i nocy, gdy sam nie był. Wszystko to wiązało się jednak nie z Zakopanem, ale z Chochołowską. Zapiął kurtkę i szybkim krokiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego