w rajtuzach ale także bboyi i akrobatów. Footlose, Koty, Hellow Dolly, Opentaniec - daleko szukać nie trzeba. I dobrze. Bo tak być powinno. <br>Cały czas jak grzyby po deszczu wyrastają nam też obozy taneczne, szkółki break, warsztaty... I to też jest sprawa bardzo pozytywna, oczywiście, jeśli prowadzą to ludzie kompetentni... Bo na co jeśli nie na małolatów powinniśmy stawiać? Niektórzy twierdzą, że takie szkółki to obciach, zdzierstwo kasy itd. No i w sumie czasem faktycznie tak jest, ok. przyznaję - tak jest często. Ale co by nie narzekać to zawsze 3 razy łatwiej jest się czegoś nauczyć, załapać klimat, kontakty i dobre podejście do