Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
znów leżał na poczcie.

Żeby więc skończyć z kłopotem,
kierownik poczty rad nierad
wziął w rękę swe pióro złote
i dał do gazet inserat,

że "list jest taki i taki,
więc się zgłaszajcie, chłopaki''.

Taaak.

I teraz wciąż się ktoś zgłasza,
i problem wciąż się rozszerza.
I stoi kolejka straszna
na długość jak stąd do Zgierza.

1951


W LEŚNICZÓWCE

Tu, gdzie się gwiazdy zbiegły
w taką kapelę dużą,
domek z czerwonej cegły
rumieni się na wzgórzu:
to leśniczówka Pranie,
nasze jesienne mieszkanie.

Chmiel na rogach jelenich
usechł już i się sypie;
w szybach tyle jesieni,
w jesieni tyle skrzypiec,
a w skrzypcach
znów leżał na poczcie.<br><br>Żeby więc skończyć z kłopotem,<br>kierownik poczty rad nierad<br>wziął w rękę swe pióro złote<br>i dał do gazet inserat,<br><br>że "list jest taki i taki,<br>więc się zgłaszajcie, chłopaki''.<br><br>Taaak.<br><br>I teraz wciąż się ktoś zgłasza,<br>i problem wciąż się rozszerza.<br>I stoi kolejka straszna<br>na długość jak stąd do Zgierza.<br><br>1951&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;W LEŚNICZÓWCE&lt;/&gt;<br><br>Tu, gdzie się gwiazdy zbiegły<br>w taką kapelę dużą,<br>domek z czerwonej cegły<br>rumieni się na wzgórzu:<br>to leśniczówka Pranie,<br>nasze jesienne mieszkanie.<br><br>Chmiel na rogach jelenich<br>usechł już i się sypie;<br>w szybach tyle jesieni,<br>w jesieni tyle skrzypiec,<br>a w skrzypcach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego