Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
terminach prawa, nie powinna tracić z oczu tego, co jest konkretem, co jest niepowtarzalne. Nawet jeśli jednostka jest formowana przez kulturę, przez język, to zawsze pozostaje w niej coś, co jest nią. Musimy zawsze pamiętać, że nie - "się mówi", lecz że to zawsze ktoś mówi i mówi do kogoś, że na dnie ogólnego języka tkwi jednostkowość tego, kto z języka korzysta. Inna to oczywiście kwestia, czy do tej jednostkowości można dotrzeć, ale to kwestia teoretyczna i nie o nią mi chodzi. Boję się tej filozofii i tej formy cywilizacji w ogóle, która zapomina o jednostkowym człowieku, o jego indywidualnej podmiotowości.

Czy to
terminach prawa, nie powinna tracić z oczu tego, co jest konkretem, co jest niepowtarzalne. Nawet jeśli jednostka jest formowana przez kulturę, przez język, to zawsze pozostaje w niej coś, co jest nią. Musimy zawsze pamiętać, że nie - "się mówi", lecz że to zawsze ktoś mówi i mówi do kogoś, że na dnie ogólnego języka tkwi jednostkowość tego, kto z języka korzysta. Inna to oczywiście kwestia, czy do tej jednostkowości można dotrzeć, ale to kwestia teoretyczna i nie o nią mi chodzi. Boję się tej filozofii i tej formy cywilizacji w ogóle, która zapomina o jednostkowym człowieku, o jego indywidualnej podmiotowości.<br><br>Czy to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego