innych obrzydzenie. Ale słucha się go w napięciu i bez wstrętu przez bite 70 minut.&lt;/&gt;<br>W opinii publicznej Marilyn Manson to facet wyglądający jak pacjent szpitala w Tworkach, któremu ubzdurało się, że jest zbuntowanym aniołem. W wywiadach Manson opowiada niestworzone historie, których pod żadnym pozorem nie można traktować poważnie. Występuje na dodatek w towarzystwie równie brzydkich i ustrojonych jak on sam kolegów. Ale prawda jest taka, że panowie &lt;orig&gt;diabłowie&lt;/&gt; nie raz już wnieśli do światowego rocka trochę świeżości. Tak jest i tym razem. Do tekstów świadczących o bogatym życiu wewnętrznym autora np.: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"śmierć jest naszym bogiem, zasadziła ziarna we mnie&lt;/&gt;&lt;/&gt; (czyli w