Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Więc przyszłam pewnego dnia, stanęłam nieśmiało w kącie i cierpliwie czekałam, co każą mi zrobić. Pokazali mi sztangę, więc ją podniosłam, a nawet zrobiłam z nią przysiad. Ważyła sto kilo. Prawdopodobnie podniosłabym więcej, ale trener powiedział: "Dość". Dwa miesiące później wygrałam mistrzostwa Polski, ale przerwałam treningi. Nudziło mi się, a na dodatek zbliżały się święta, chciałam odpocząć i trochę pobyć z rodziną. W lutym 1997 roku zostałam powołana na zgrupowanie kadry; od tego czasu zaczęłam regularnie trenować i zamieszkałam w ośrodku.
COSMO: Już ci się nie nudzi?
A.W.: Spodobało mi się. Koleżanki, trenerzy, rodzinna atmosfera. Zaczęłam trenować na poważnie. Zrozumiałam, na
Więc przyszłam pewnego dnia, stanęłam nieśmiało w kącie i cierpliwie czekałam, co każą mi zrobić. Pokazali mi sztangę, więc ją podniosłam, a nawet zrobiłam z nią przysiad. Ważyła sto kilo. Prawdopodobnie podniosłabym więcej, ale trener powiedział: "Dość". Dwa miesiące później wygrałam mistrzostwa Polski, ale przerwałam treningi. Nudziło mi się, a na dodatek zbliżały się święta, chciałam odpocząć i trochę pobyć z rodziną. W lutym 1997 roku zostałam powołana na zgrupowanie kadry; od tego czasu zaczęłam regularnie trenować i zamieszkałam w ośrodku.<br>COSMO: Już ci się nie nudzi?<br>A.W.: Spodobało mi się. Koleżanki, trenerzy, rodzinna atmosfera. Zaczęłam trenować na poważnie. Zrozumiałam, na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego