Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
się na mój widok i bez złapania oddechu podjęła swoją wyliczankę skarg. Od razu złapała niedokończony wątek, by kontynuować dalszy ciąg wynurzeń, jakby zupełnie nie było w naszej rozmowie tej ponad trzygodzinnej przerwy.
Zaraz po moim przyjściu pojawia się pielęgniarka. Wyrażając nadzieję, że będzie mi u nich równie dobrze jak na dole, grzecznie proponuje, abym się już tutaj zagospodarowała, gdyż zbliża się kolacja i wieczorny obchód. Potakuję, też grzecznie, ale jej wyjaśniam, że przedtem mam jeszcze w biurze do załatwienia pewną małą sprawę. Muszę się pospieszyć, gdyż zaraz kończą się godziny urzędowania. Wychodzę więc, ale za chwileczkę wrócę.
Panią urzędniczkę cofnęłam prawie
się na mój widok i bez złapania oddechu podjęła swoją wyliczankę skarg. Od razu złapała niedokończony wątek, by kontynuować dalszy ciąg wynurzeń, jakby zupełnie nie było w naszej rozmowie tej ponad trzygodzinnej przerwy. <br>Zaraz po moim przyjściu pojawia się pielęgniarka. Wyrażając nadzieję, że będzie mi u nich równie dobrze jak na dole, grzecznie proponuje, abym się już tutaj zagospodarowała, gdyż zbliża się kolacja i wieczorny obchód. Potakuję, też grzecznie, ale jej wyjaśniam, że przedtem mam jeszcze w biurze do załatwienia pewną małą sprawę. Muszę się pospieszyć, gdyż zaraz kończą się godziny urzędowania. Wychodzę więc, ale za chwileczkę wrócę. <br>Panią urzędniczkę cofnęłam prawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego