Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
tajemnice. Miasto otoczone jest pięknymi starymi murami. Nam bardzo sympatyczny stosunek do miasteczka Pasłęk i do zamku w ogóle. Stąd Pasłęka nie można było opuścić.
Od kiedy zaczął się Pana kontakt z Pasłękiem?
Od 7-8 lat. Czasami tu bywam, natomiast wewnątrz zamku jestem po raz pierwszy.
Jeszcze jeden wątek na koniec. Jest Pan marynarzem, pracował Pan w Wyższej Szkole Morskiej, Wyższej Szkole Marynarki Wojennej. Czy zna Pan pasłęczanina, kapitana Tadeusza Olechnowicza?
Oczywiście, że go znam. Ja się z nim widywałem na co dzień. W Wyższej Szkole Morskiej pracowałem 10 lat po wojsku, a Tadek był komendantem "Daru Pomorza". Stale się spotykaliśmy
tajemnice. Miasto otoczone jest pięknymi starymi murami. Nam bardzo sympatyczny stosunek do miasteczka Pasłęk i do zamku w ogóle. Stąd Pasłęka nie można było opuścić.&lt;/&gt;<br>&lt;who19&gt;Od kiedy zaczął się Pana kontakt z Pasłękiem?&lt;/&gt;<br>&lt;who20&gt;Od 7-8 lat. Czasami tu bywam, natomiast wewnątrz zamku jestem po raz pierwszy.&lt;/&gt;<br>&lt;who19&gt;Jeszcze jeden wątek na koniec. Jest Pan marynarzem, pracował Pan w Wyższej Szkole Morskiej, Wyższej Szkole Marynarki Wojennej. Czy zna Pan pasłęczanina, kapitana Tadeusza Olechnowicza?&lt;/&gt;<br>&lt;who20&gt;Oczywiście, że go znam. Ja się z nim widywałem na co dzień. W Wyższej Szkole Morskiej pracowałem 10 lat po wojsku, a Tadek był komendantem "Daru Pomorza". Stale się spotykaliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego