tysięcy niby-trupów; my nieskończenie wielka<br>bratnia mogiła, my,<br>kirkut, jakiego dzieje nie widziały i nie zobaczą.<br> My, poduszeni w komorach gazowych i przetopieni na mydło,<br>którym nie zmyje się<br>ani śladów naszej krwi, ani piętna grzechów świata wobec nas.<br> My, których mózgi tryskały na ściany naszych nędzarskich<br>mieszkanek i na mury,<br>pod którymi nas masowo rozstrzeliwano - tylko za to, że jesteśmy Żydami.<br> My, Golgota, na której mógłby stanąć nieprzebyty las krzyżów.<br>My, którzyśmy<br>dwa tysiące lat temu dali ludzkości jednego niewinnie przez<br>Imperium Romanum<br>zamordowanego Syna Człowieczego - i wystarczyło tej jednej<br>śmierci, aby się stał<br>Bogiem. Jaka religia urośnie z milionów