Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
bardziej prawdopodobne, że na początku grudnia w górach panowało silne olodzenie... Akcja poszukiwawcza prowadzona w niemal całych polskich Tatrach Wysokich potwierdziła te przypuszczenia. W. Cywiński odnalazł zwłoki turysty (15 grudnia) u wylotu żlebu opadającego z trawersu Świstówki. Zginął na miejscu. W tym wypadku nawet natychmiastowa pomoc medyczna nie zdałaby się na nic.
13 grudnia - tego samego 1986 r. - M. Burdyl ze Stawów zawiadomił o godz. 17.40 Centralę, że zaniepokojeni turyści poinformowali go, iż około godz. 13.30 widzieli samotną dziewczynę idącą czarnym szlakiem na Kozi Wierch. Ponieważ była źle wyekwipowana, odradzano jej wędrówkę zwracając uwagę na zalodzenie! Dziewczyna odpowiedziała jednak, że
bardziej prawdopodobne, że na początku grudnia w górach panowało silne olodzenie... Akcja poszukiwawcza prowadzona w niemal całych polskich Tatrach Wysokich potwierdziła te przypuszczenia. W. Cywiński odnalazł zwłoki turysty (15 grudnia) u wylotu żlebu opadającego z trawersu Świstówki. Zginął na miejscu. W tym wypadku nawet natychmiastowa pomoc medyczna nie zdałaby się na nic.<br>13 grudnia - tego samego 1986 r. - M. Burdyl ze Stawów zawiadomił o godz. 17.40 Centralę, że zaniepokojeni turyści poinformowali go, iż około godz. 13.30 widzieli samotną dziewczynę idącą czarnym szlakiem na Kozi Wierch. Ponieważ była źle wyekwipowana, odradzano jej wędrówkę zwracając uwagę na zalodzenie! Dziewczyna odpowiedziała jednak, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego